Future Energy - Energia Przyszłości - Walka z wiatrakami

 Polska jako aktywny uczestnik Unii Europejskiej zobligowana jest do przestrzegania obowiązujących regulacji, w tym tych dotyczących inwestowania w odnawialne źródła energii. Wśród tych źródeł, które budzą największe kontrowersje i zaciekawienie znajdują się między innymi elektrownie wiatrowe.

Dzieje się tak również z tego powodu, że lokalizacja tzw. wiatraków budzi coraz więcej sprzeciwów sąsiadujących z nimi ludzi. Eksperci z branży energetycznej nie mają żadnych wątpliwości, co do skuteczności i braku ujemnych efektów działań wiatraków, obecnie jednak brak jest pomysłu gdzie i jak je rozmieszczać. O tym, że nie ma konfliktu między energetyką odnawialną, a ochroną krajobrazu i przy tym interesem mieszkańców jest przekonany sekretarz stanu Olgierd Dziekoński z Kancelarii Prezydenta RP.

Nawet jeśli tak jest niezbędne jest jak najszybsze znalezienie odpowiedniej metody, która musi uwzględnić przekazanie instrumentów ochrony krajobrazu na wyższy poziom niż urzędy gmin, biorąc również pod uwagę zasadę, że elektrownie wiatrowe powinny powstawać jedynie w zgodzie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Problemem jest brak uregulowań prawnych tej dziedziny, jak też zdolności podejścia do tematu.  To z kolei w związku ze znacznymi zyskami jakie płyną z tego źródła energii może sprzyjać   zarówno nepotyzmowi jak i korupcji (vide raporty NIK). Z całą pewnością nie zaszkodzi spojrzeć na sąsiadów dalszych i bliższych i rozważyć z kogo warto brać przykład, w zakresie zmiany sytuacji.

Niemcy

Najbliżsi sąsiedzi na początku 2014 r. posiadali działających 32,6 tys. turbin wiatrowych, więc o 600 więcej niż w 2013 r. W 2013 r. przyrost mocy lądowych siłowni wiatrowych osiągnął 3 tys. Megawatów, co dało łączna moc w ilości 33,7 tys. megawatów. Najliczniej wznoszono w 2013 r. farmy wiatrowe w Szlezwiku-Holsztynie i Meklemburgii-Pomorzu Przednim, gdzie ze względu na bliskość Morza Bałtyckiego istnieją korzystne warunki wietrzne. Na terenach o mniej korzystnym rozkładzie wiatrów – na południu Niemiec - rozwój elektrowni wiatrowych był nieco wolniejszy. Dodatkowym utrudnieniem są w tych landach lokalne przepisy dotyczące ochrony krajobrazu. Państwo niemieckie do 2012 r. wspierało udział energii odnawialnych w bilansie energetycznym kraju, widoczne jest jednak od 2013 r. zmniejszenie przyrostu mocy z wiatraków. W opinii niemieckich sceptyków w stosunku do farm wiatrowych mają one niekorzystny wpływ na zdrowie ludzki, między innymi poprzez dźwięki jakie wytwarzają turbiny.   W Niemczech ceny nieruchomości, w sąsiedztwie których istnieją wiatraki osiągają widocznie niższą wartość, a mieszkańcy podejmują starania o wyprowadzenie się z terenów bliskich farmom wiatrowym, mimo, że ich nieruchomości ich trudno sprzedać z uwagi na niesławne sąsiedztwo wiatraków.

W Niemczech istnieją jednak elektrownie nazywane społecznymi lub samorządowymi, które stanowią własność tysięcy obywateli, którzy w nie zainwestowali. We Fryzji Północnej 90 %  elektrowni należy do lokalnych społeczności, społeczna energetyka wiatrowa ma lepsze konotacje niż takie same farmy, ale budowane przez komercyjne firmy.

Holandia

Holandia jest krajem kojarzącym się z wiatrakami od stuleci, ponieważ były wznoszone tam już od XII wieku, początkowo służyły do osuszania gruntu, co polegało na napędzaniu wiatrem pomp, które ułatwiały podnoszenie wodę i skierowanie jej do kanału odprowadzającego. W ten sposób można było osuszać tereny położone nawet do kilku metrów poniżej poziomu morza. W miarę rozwoju technologii nastąpiła zamiana energii wiatrowej na prąd elektryczny. Obecnie w Holandii działa więcej nowoczesnych turbin wiatrowych, niż wiatraków tradycyjnych, ponieważ takich jest już jedynie o. 1100. Ale podobnie jak w Niemczech spotykają się one z protestami mieszkańców, co spowodowało, że zaczęto je wznosić na obszarach morskich, do 25 km od lądu.

Również w Holandii cieszą się popularnością spółdzielnie wiatrowe, z których część funkcjonuje zupełnie samodzielnie, a pozostałe współpracują z komercyjnymi firmami. Członkowie takich spółdzielni korzystają z preferencyjnego systemu opłat za prąd, powstający, a tradycyjna firma energetyczna pobiera jedynie opłaty od konsumentów oraz zajmuje się bilansowaniem energii w sieci energetycznej. Jedną z takich spółdzielczych elektrowni jest ta w De Zuidlob, która wytwarza moc 122 MW otwarta w 2013 r., produkująca prąd dla 88.000 mieszkań. Farma powstała z inicjatywy 63 lokalnych farmerów oraz gminy Zeewolde, ponadto udziały w niej posiada prowincja Flevoland i energetyczna firma Nuon. Farmy budowane przez spółdzielnie są coraz większe, jednak nie dorównują wielkością  tym stawianym przez przedsiębiorstwa komercyjne.

Tymczasem w Polsce  

● estetyka  

Kwestią bardzo istotną jest niszczenie krajobrazu przez olbrzymie (ponad 100-metrowe) wiatraki. Są miejsca, gdzie postawienie wiatraków nie wpływa negatywnie na krajobraz, ale zdecydowanie nie można planować stawiania ich w górach np. w Pieninach, Tatrach, na Mazurach przy jeziorach czy innych miejscach o pięknym krajobrazie. Pozytywny wpływ na poprawę wizerunku wiatraki mają z kolei na górze Kamieńsk (które jest zrekultywowanym zwałowisku kopalni Bełchatów), w okolicach Konina również poprawiają estetykę i nie przeszkadzają. Widać po latach doświadczeń, że zbytnie nagromadzenie w jednym miejscu Takich urządzeń w jednym miejscu nie powinno być też zbyt wiele, nie więcej niż kilkanaście, a przy tym konieczne jest poprzedzenie takiej lokalizacji sporządzeniem studium krajobrazowego.

● nie do końca przemyślane decyzje  

Wciąż się zdarza, że w gminach, w których wójt ma przekonanie o tym, że to dobry pomysł, lub też jest lobby pro-wiatrakowe tam stawiane są wiatraki, często bez analizy sytuacji pod wieloma względami, jakie należy uprzednio brać pod uwagę. W celu uniknięcia takich sytuacji województwo kujawsko–pomorskie stworzyło opracowanie, zawierające analizę warunków wydawania zgody na stawianie wiatraków. Wydaje  się jednak, że nie jest to rozwiązanie wystarczające, gdyż jak twierdzi marszałek tego województwa – sprawy przedkładane do kolegiów odwoławczych są uchylane, ponieważ zasady, przyjęte przez zarząd województwa  nie stanowią prawa lokalnego, w istocie jest to jedynie próba opóźnienia efektów braku regulacji w tym zakresie.

W opracowaniu dla województwa kujawsko–pomorskiego zawarto zapisy dotyczące wyłączenia z możliwości lokalizacji elektrowni wiatrowych na obszarach przyrodniczo cennych, również wartościowych krajobrazowo i gospodarczo, a także strefy do ochrony przelotów ptaków oraz tereny na 10 km w obie strony od Wisły,  następnie 8 km od Brdy i Drwęcy i kolejno 6 km od Noteci i Kanału Bydgoskiego. Jeśli chodzi o drogi krajowe, wojewódzkie i powiatowe, a następnie linii wysokiego napięcia i linii kolejowych wiatraki powinny być oddalone o wysokość masztu i długość łopaty śmigła. Ważne jest uregulowanie dotyczące odległości od budynków mieszkalnych, która nie może być mniejsza niż 1000 m.

● brak przepisów

Bardzo komplikuje całe zamieszanie brak prawnych regulacji w zakresie powstawania elektrowni wiatrowych, co skutkuje tym między innymi, że powstają lokalizacje na podstawie warunków zabudowy, a nie planów przestrzennych. Niebezpieczny jest też także podstaw prawnych regulujących funkcjonowanie farm wiatrowych. Władze samorządowe nie mają kompetencji i podstaw do działania w tym zakresie, kiedy przy granicach ich gmin stają  wiatraki. Również konserwatorzy zabytków czy konserwatorzy przyrody nie mają narzędzi wpływu, jedynie rzetelna ustawa krajobrazowa  mogłaby ustabilizować tę sytuację. Z uwagi na wiele rozbieżnych interesów różnych grup społecznych projekt takich rozwiązań utknął na etapie projektu prezydenckiego.  

Rozwiązania

Zobacz co mozemy zaoferować

Już wkrótce

Badania

Zapoznaj się z wynikami badań.

Czytaj więcej...

Informacje techniczne

Sprawdź parametry techniczne

Już wkrótce...

© 2012-2015 Future Energy sp. z o.o.
wpisana do Krajowego Rejestru Sądowego prowadzonego przez Sąd Rejonowy Poznań-Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydział Gospodarczy, pod numerem KRS 0000379210, z siedzibą w Poznaniu (61-131), ul. Katowicka 11 /U29. NIP: 7831662724, REGON: 301535188